Kolejowa budowla ziemna to fundament każdej drogi kolejowej. Zwykle są to stare budowle pochodzące najczęściej z XX wieku, gdy na terenie naszego kraju powstawała sieć kolejowa. Budowla ta wykorzystywana jest nie tylko do ułożenia na niej nawierzchni kolejowej. Tam także posadawiane są różnego rodzaju instalacje kablowe, których wcześniej nie było, gdyż w czasie budowy linii kolejowych najczęściej prowadzono linie napowietrzne.
Niestety „kablowanie” linii kolejowej wiązało się (i nadal wiąże) z bardzo poważnymi uszkodzeniami kolejowych budowli ziemnych poprzez wykonywanie w nich wąsko przestrzennych wykopów liniowych podłużnych, służących do ułożenia w nich wszelkiego rodzaju okablowania. Takie wykopy naruszają stateczność skarp, uszkadzają płaszczyznę torowiska, zmieniają strukturę gruntu i są po prostu dla linii kolejowej – a zwłaszcza dla kolejowej budowli ziemnej – szkodliwe lub wręcz niebezpieczne, gdyż mogą stać się początkiem powstawania osuwisk, zsuwów skarp lub osiadania podłoża.
Zatem w jaki sposób należy układać „okablowanie” wzdłuż linii kolejowych ? Odpowiedź w zasadzie jest bardzo prosta – poza kolejową budowlą ziemną. Niestety jest to najczęściej niewykonalne, gdyż teren kolejowy (działka gruntowa zarządcy kolei) ma swoje granice dokładnie po obrysie kolejowej budowli ziemnej, a wyjście poza tą działkę rodzi poważne problemy natury formalno – prawnej .
W jaki więc sposób układać trasy kablowe w obrębie kolejowej budowli ziemnej, skoro nie można tego zrobić poza nią?
Okazuje się, że i w tym przypadku odpowiedź jest bardzo prosta. Należy skorzystać z doświadczeń innych zarządców infrastruktury kolejowej i układać prefabrykowane koryta kablowe wzdłuż krawędzi ławy torowiska. Zresztą ten sposób jest sugerowany zarówno przez obowiązujące Rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać linie kolejowe i ich usytuowanie oraz instrukcję wewnętrzną zarządcy infrastruktury kolejowej PKP PLK SA (Id1). Na przekrojach normalnych nawierzchni i podtorza linii kolejowych wskazano lokalizację koryt kablowych właśnie na krawędzi ławy torowiska. Należy jednak pamiętać, że kanał kablowy jest taką samą budowlą, jak każdy inny obiekt (element infrastruktury) . Musi więc on zostać zaprojektowany (we wszystkich trzech wymiarach) i według takiego projektu wyznaczony w terenie, a następnie zbudowany.
Osobnym zagadnieniem jest konstrukcja takiego kanału kablowego.
Od dość dawna stosowane były do tego celu koryta wykonywane jako prefabrykowane elementy betonowe. Obecnie, w dobie rozwoju technologii warto polecić inny rodzaj koryt. Są to koryta wykonane z tworzyw sztucznych. Tego typu koryta kablowe są znacznie lżejsze od koryt betonowych, dzięki czemu możemy osiągnąć wymierne oszczędności zarówno w ich logistyce i rozładunku (nie wymagają specjalistycznego transportu i urządzeń), a także w montażu. Dla 1-metrowego odcinka koryta wraz z pokrywą to odpowiednio:
5,1 kg (koryto 215 x 210 mm) i
7,5 kg (koryto 360 x 215 mm) . Specjalnie opracowane mieszanki tworzyw
powodują, że koryta są lekkie, ale przede wszystkim spełniają rygorystyczne wymagania wytrzymałościowe i zapewniają wysoką odporność na działania warunków pogodowych i promieniowania UV. Cykl życia można śmiało określić na ponad 30 lat.
System koryt kablowych to nie tylko proste odcinki koryt, ale i dodatkowe akcesoria, dzięki którym można budować dowolny kształt trasy kablowej (zmiana w poziomie i pionie trasy) , a także śruby do mocowania do podłoża (szczególnie w przypadku mniej stabilnych gruntów), czy śruby zabezpieczające otwarcie pokrywy.
Z punktu widzenia poprawności ukształtowania torowiska kanał kablowy powinien zostać niemal całkowicie „schowany” w korpusie ziemnym (w torowisku) lub w podsypce tłuczniowej (w przypadku układania kanału na międzytorzu), a ponad torowisko (pokrycie ochronne torowiska) lub górną płaszczyznę tłucznia powinien wystawać jedynie element będący przykryciem takiego kanału.
Liczne realizacje takich tras kablowych z koryt na terenie działania Zakładu Linii Kolejowych w Gdyni dowodzą, że jest to bardzo dobry sposób, zapobiegający niszczeniu kolejowej budowli ziemnej, sprawiający, że przebieg tras kablowych jest uporządkowany i nie ma potrzeby na „szukanie kabli” w przypadku powstania jakiejkolwiek awarii (jak to ma miejsce w przypadku kabli ułożonych bezpośrednio w gruncie).
Nieprawdą jest też to, że układanie kabli w korytach kablowych sprzyja ich dewastacjom lub kradzieżom. Raczej znacznie częściej były dewastowane lub kradzione kable leżące w gruncie, a zwłaszcza w tzw. rurach osłonowych (np. na obiektach inżynierskich).
Dla przykładu można podać, że trasy kablowe w korytach pracują już od wielu lat (często od ponad 20 lat) na takich stacjach jak Wejherowo (głowica rozjazdowa Wn1), Gdynia Chylonia czy Gdynia Główna.
Osobnym zagadnieniem jest układanie instalacji poprzecznych, czyli prowadzących od koryta kablowego do danego elementu infrastruktury (napędu rozjazdu, semafora, odcinka izolowanego, urządzenia eor, itp.)
W takich przypadkach należy również przestrzegać zasady nie uszkodzenia (nierozkopywania) kolejowej budowli ziemnej.
W przypadku układania kabli w czasie prac modernizacyjnych, gdy przebudowie (budowie) podlega torowisko i pokrycie ochronne torowiska należy ułożyć wszystkie kable „poprzeczne” w odpowiednich przepustach (rurach osłonowych) w bardzo płytkim wykopie (o głębokości rzędu 0,10 – 0,15 m) gdyż i tak zostaną one przykryte warstwą pokrycia ochronnego (np. wykonanego z niesortu lub z klińca) , a następnie (w przeważającej części) dolną warstwą podsypki (najczęściej tłuczniem kamiennym), a zatem i tak będą one skutecznie osłonięte przed działaniem czynników zewnętrznych. W żaden sposób nie będą one również narażone na jakiekolwiek uszkodzenia przez maszyny torowe lub tabor kolejowy, gdyż te pracują i poruszają się po nawierzchni kolejowej (nie „dotykając” podtorza). W przypadku konieczności poprowadzenia kabli poprzecznych na istniejącym torowisku (które nie podlega przebudowie) należy to uczynić układając kable w rurach osłonowych bezpośrednio na pokryciu ochronnym lub na nawierzchni kolejowej (np., pod szynami, wzdłuż podkładu – na podsypce).
Tak wykonane okablowanie nie powoduje dewastacji podtorza i nawierzchni a bardzo dobrze spełnia swoją rolę, czego dowodem jest chociażby stacja Gdańsk Port Północny, gdzie zamontowano tego typu rozwiązanie. Jest to zresztą rozwiązanie powszechnie stosowane np. na obiektach inżynieryjnych, a więc nie ma żadnych przeciwskazań technicznych, aby zastosować je również dla poprzecznych tras kablowych.
W kompozytowych korytach kablowych – dzięki specjalnie przygotowanej perforacji – można wyprowadzać / wprowadzać kable przy pomocy specjalnych dodatkowych elementów z dna lub z boków kanału kablowego
Do tego celu najlepiej nadają się rury ochronne RHDPE – tj. rury polietylenowe o zwiększonej wytrzymałości mechanicznej, wykonane z polietylenu o wysokiej gęstości zgodnie z wytycznymi PLK.
Podsumowując należy stwierdzić, że w celu zapobieżenia dewastacji kolejowych budowli ziemnych poprzez wykonywanie w nich wąsko przestrzennych wykopów pod kable, w celu jednoznacznego określenia położenia tras kablowych oraz w celu uporządkowania wszystkich elementów infrastruktury w obrębie linii kolejowej warto – wzorem czołowych zarządców kolejowych Europy zachodniej – rozpocząć powszechnie stosowanie tras kablowych w korytach i rurach osłonowych umieszczanych na torowisku w myśl zasad opisanych w niniejszej publikacji.
Zadbaj o porządek i bezpieczeństwo instalacji. Znajdź najlepsze rozwiązanie do swojej aplikacji:
www.aste.pl/?idn=5995.